Przyczyny złego stanu paznokcia mogą być zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne. Jeśli nasza dieta jest nieprawidłowa i nie dostarczamy naszemu organizmowi dostatecznych ilości witamin i minerałów, szkodzimy mu tak samo, jakbyśmy niewłaściwie je pielęgnowały lub obgryzały. Przyczyną ich złego stanu może też być zbyt częste używanie szkodliwego zmywacza, bezpośredni kontakt z silnymi detergentami czy też stosowanie chemicznie skomplikowanych preparatów (np. kleju do tipsów).
Niezależnie od tego, czy dopiero co skończyłyśmy nosić hybrydy, czy kończymy z nałogiem obgryzania paznokci, celem każdej z nas jest piękna płytka paznokcia i jej zdrowie. Nawet jeśli problem zniszczonych paznokci dotyczy nas od dawna, warto poznać kilka cennych wskazówek, które mogą pomóc nam odbudować uszkodzoną płytkę.
Jaka dieta pomoże moim paznokciom?
Najważniejsze jest zadbanie o to, by nasza dieta była bogata w odpowiednie witaminy, mikroelementy, aminokwasy i nienasycone kwasy tłuszczowe. Powinnyśmy więc spożywać surowe lub krótko gotowane owoce i warzywa. W codziennej diecie nie może zabraknąć też nabiału, mięsa, jaj i ryb morskich. Stan paznokci poprawią również produkty zbożowe.
Warto pamiętać o tym, że orzechy, migdały oraz pestki słonecznika i dyni zawierają wiele minerałów, które mogą być pomocne w odbudowie płytki. Minerałami takimi są, na przykład, cynk lub krzem. Cynk zapewnia prawidłowy wzrost paznokcia, a krzem zmniejsza ich łamliwość. Warto też postawić na produkty zawierające beta-karoten – takie jak dynia lub marchewka. Beta-karoten w organizmie ludzkim przekształca się w witaminę A. Ta z kolei odpowiada za wytwarzanie keratyny, z której zbudowane są paznokcie oraz chroni je przed szkodliwymi toksynami z powietrza.
Tym samym z diety trzeba wyeliminować wysoko przetworzoną żywność oraz produkty smażone i wędzone. Toksyny zawarte w tak przygotowanym jedzeniu szkodzą paznokciom i włosom. Z kolei usuwając z diety kawę i mocną herbatę zapobiegniemy utracie witamin.
Czy zmywacz i lakier pogorszą stan moich paznokci?
Zdecydowanie go nie poprawią. Częste zmywanie lakieru szkodząco wpływa na paznokcie. Jeśli stosujemy zmywacz z acetonem, mogą się one rozdwajać i łamać. Aceton jest rozpuszczalnikiem, który przez wzgląd na swoje właściwości znalazł zastosowanie w kosmetyce. Jednak stosowany ponad miarę może szkodzić nie tylko paznokciom, ale też skórkom, które po intensywnym i częstym zmywaniu mogą stać się zaczerwienione. Przy zniszczonym paznokciach warto zatem wybierać produkty, które nie mają w składzie acetonu.
Podobnie jest z lakierem do paznokci. Częste zmiany kolorów na płytce mogą powodować osłabienie, zwłaszcza wtedy, gdy nie stosujemy pod lakier żadnej odżywki. Ponadto, malowanie paznokci bez nałożenia wcześniej zabezpieczającej warstwy może doprowadzić do zabarwienia paznokci na nieestetyczny, żółty kolor. Jeśli nasze paznokcie są w opłakanym stanie, warto zrezygnować na kilka tygodni z ich malowania. Im dłuższa przerwa, tym większe szanse na regenerację.
Co mam stosować, żeby poprawić stan paznokci?
Odżywka do paznokci, która pomoże nam odbudować płytkę paznokcia, powinna zawierać wapń i keratynę. Natomiast o jego wzrost z pewnością zadbają ceramidy, krzemionka i żelazo. Zwiększą one też elastyczność płytki, a tym samym zapobiegną łamaniu się paznokci. Oprócz tego w drogerii warto poszukać odżywek, które dostarczą paznokciom witamin E, F, C i B7. Jeśli chcemy je dodatkowo utwardzić, sięgniemy po produkty z proteinami jedwabiu lub pyłu diamentowego.
O ile sama odżywka może mieć formę lakieru, żelu, kremu czy nawet maski, o tyle olejowanie paznokci przebiega z użyciem tylko jednej formy preparatu. Stosowanie oleju na płytkę paznokcia zabezpiecza go przed wysychaniem i łamaniem się. Regularne olejowanie powoduje, że w przypadku urazu płytka się ugnie, ale nie złamie. Olejki nie tylko poprawiają kondycje paznokcia – mają też moc usuwania z nich przebarwień. Wybierając olejki, powinnyśmy kierować się tym, jakie zawierają witaminy. Przykładowo, dobrym wyborem będzie olej ze słodkich migdałów lub z drzewa herbacianego.
